Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alhe11

Chciałabym schudnąć , ale nie chce mi się ograniczać i pilnować jedzenia .  Więc chcę chudnąć bez tego ciężkiego i nieprzyjemnego procesu . Bo jedzenie uspokaja moje nerwy, mogę sobie zrobić przyjemność jedzeniem, mogę się spotykać nad stołem z ludźmi … Nie chce mi się być ciągle w defensywie, dlaczego nie jem , czego znowu wymyślam, …. 

Więc chcę i nie chcę ..😣. 

P.s.     za chwilę jadę do rehabilitantnej doktorki (czy jak to po polsku ) żeby mi napisała chociaż parę masaży na esiczka , bo już z bólu nie mogę spać ani chodzić .   Dr ortopeda chce mi operować lewy staw biodrowy …😩

W nocy padało, teraz już świeci słoneczko. Może więc i moje piwonie zakwitną . 
Cisza, spokój, koty śpią i ja sobie leżę.    Trzy  dni stosowałam bardzo ścisłą dietę ryżową , waga spadła chyba o 2 kilo, ale jak wczoraj przestałam, znowu zatrzymałam wodę i mam wagę z powrotem .  🤩 

Dzisiejsze śniadanie :     biała bułka z masłem , żółtym serem i pomidorem, resztki wczorajszej zupy kalafiorowej ( z jadalni)    

Co będzie dalej , to jeszcze nie wiem 😆.    

Teraz zbieram siły , aby wstać i posprzątać, bo już uzbierało mi się dużo wypranego i ususzonego 😩. 

Cdn.  

2 śn : parę Gryzów do jabłka. 

Obiad : ziemniaki , kotlet panierowany kurczaczy , marchewka z groszkiem na maśle, ogórek i zielona sałata , kawałek plastra żółtego sera   
cdn.  

Dzisiaj w nocy padało. Jedna kocica przyszła cała mokra i władowała się mi do łóżka i chciała się grzać - wyprosiłam grzecznie i szła się suszyć na miejsce dla kotów . 😛. 

Teraz gotuję zupę prawie pomidorową , z cebulą , cieciorką i rozmarynem .   

Po południu czeka arbuz 🍉.  😊

Nie za gorąco, padać chyba nie będzie .  Chociaż  kto wie , komórka przepowiada chwilami parę kropel . Przydały by się deszcze, w Czesku jest mało podziemnej wody . 

Dzisiejsze jedzonko :   

  1 śn :     Mała Bułka kajzerka, 2 jajka na oliwie z cebulą.   

 2 śn : 2 morele 

 obiad :  polenta , pieczarki na oliwie i cebuli, buraczki z octem i kwaśną śmietaną  

cdn .

Jakoś dzisiaj dostałam chęć na chleb pszenny … taki z lśniącą , popękanaą skórką   …  Co prawda czytam na internecie i w książkach, jak ta nowoczesna pszenica jest niezdrowa, no ale jak się człowiek nie będzie przejadać , to trocheę można …   W dzieciństwie miałam blízko pola ze zbożem… Kiedyś szłam po polnej ścieżce między polami , pszenica była już dojrzała i sucha,żniwa bliżyły się  , pachniało zbożem i   … chlebem 😌. Cudowny zapach 😇!!!

Po obiedzie pojadę kupić chleb pszenny 🤗

🌸🌸🌸🌸🌸🌸😊🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸.  

 “ i rzekł Bóg: Oto daję wam wszystkie rośliny wydające nasienie, na całej ziemi, oraz wszelkie drzewa , których owoc ma w sobie nasienie  - niech wam to służy za pokarm .”

Dzisiaj słoneczko schowało się. Jest relatywnie chłodno i spadło nawet kilka kapek deszczu. Taką pogodę lubię  - nie jest gorąco, może popada 🤗

Wygląda na to, że będą czereśnie . Stara czereśnia u domu jest obsypana zielonymi kuleczkami  😁🍒

Środowe : 

śn : 2 kromki bezgluten. chleba z topionym owczym serem.   

obiad : polenta , cieciorka w sosie pomidorowym ( oliwa, cebula, przecier pomidorowy) ,  kapusta marynowana.    

podw : 40 g mlecznej czekolady.   2 morele

kolacja : gęsta zupa ziemniaczana z grzybami ( kupiona) , naleśnik cieciorkowy z nesłodzonymi powidłami 

 Jakoś słodkiego się mi chciało 🥴 , boję się, że za dużo kalorii 😣
 

Wczoraj było tak : 

    śniadanie - 2 kromki bezglutenowego chleba z tahini i rzodkiewkami

2 śn : bluma   

obiad : makaron ryżowy z awokado, zieloną cebulką , natką   

Kolacja : ziemniak z oliwkami , natką , białkiem konopnym .   

 No a w nocy szła zw mnie woda i rano było na wadze mniej - bo

🌸🌸🌸🌼🌼
 

Bluma:  

Cdn    

Dzisiaj śniadanie :  bluma

  2 śn : 2 kromki bezglutenowego chleba z tahini i rzodkiewką   

Obiad :   Ryżowy makaron z awokado, oliwkami , ogórek, sałata lodowa , sos sojowy, posypane proteiną konopną. 
  

 podw:  bluma. 

Kolacja : ziemniaki z celubą i lnem, sałata, truskawki z cukrem.
cdn